Bieganie to za mało? Triathlon rozwija się w zawrotnym tempie

Wyróżniony Bieganie to za mało? Triathlon rozwija się w zawrotnym tempie

Dla wielu pasjonatów biegania, którzy poszukują nowych wyzwań, triathlon wydaje się idealnym rozwiązaniem. Trening gwarantuje ogólny i wszechstronny rozwój, ale wymaga ogromnej dyscypliny, samozaparcia, długich przygotowań oraz ponadprzeciętnej kondycji fizycznej. Połączenie biegania z pływaniem i jazdą na rowerze zapewnia brak monotonii, a kluczową zaletą jest wzmocnienie partii mięśni i zwiększenie wydolności. Triathlon zyskuje w Polsce na popularności. Najlepszym przykładem są pakiety startowe na najważniejsze zawody, które znikają w zawrotnym tempie.

 

Triathlon stanowi prawdziwe sportowe wyzwanie nawet dla najlepszych biegaczy. Jest bardzo czasochłonny, wymaga konsekwencji i ciężkiej pracy, ale z drugiej strony jego główną zaletą jest różnorodność. Trudno narzekać na nudę, jeśli przed startem w zawodach trenuje się na zmianę bieganie, pływanie oraz jazdę na rowerze. Nie jest to jednak sport dla wszystkich, ponieważ nie każdy ma predyspozycje do uprawiania jednej z trzech wspomnianych dyscyplin. Do aktywności fizycznej, niezależnie od jej formy, należy podchodzić ze zdrowym rozsądkiem, aby uniknąć sytuacji, w której pasja staje się obciążeniem dla organizmu.

Na początku lat 90. w zawodach triathlonowych startowało z reguły maksymalnie 100 zawodników. Imprezy rangi mistrzostw Polski cieszyły się niewiele większą frekwencją. Nie prowadzono wówczas zapisów z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, a na starcie można było pojawić się nawet w ostatniej chwili i mieć pewność, że weźmie się udział w rywalizacji. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zapisy są z reguły uruchamiane rok wcześniej i nikt nie daje gwarancji, że nie zabraknie miejsc na listach startowych. Garmin Iron Triathlon jest najstarszym i największym krajowym cyklem, którego tegoroczna inauguracja nastąpi 20 maja w Płocku. Do końca wakacji odbędzie się w sumie siedem imprez, zwieńczonych finałem w Augustowie. Wystarczy wspomnieć, że na miesiąc przed pierwszymi zawodami listy startowe zostały wypełnione w ponad 95%.

Nasza marka bieganie ma we krwi, ale w żaden sposób nie zamykamy się na inne dyscypliny, w których ten sport odgrywa kluczową rolę. Triathlon jest tego doskonałym przykładem. Umiejętność połączenia biegania z pływaniem i jazdą na rowerze to prawdziwe wyzwanie, które pozwala kształtować własny charakter, wytrwałość i konsekwencję. Ponadto, uprawianie triathlonu, ze względu na różnorodność treningu, może pomóc nam uniknąć wielu kontuzji – powiedział olimpijczyk z Aten w maratonie oraz ambasador Saucony w Polsce, Michał Bartoszak.

Marka Saucony wspiera nie tylko biegaczy, ale również triathlonistów, dlatego została sponsorem strategicznym Garmin Iron Triathlon oraz współpracuje z jednym z najlepszych zawodników w Polsce, Kacprem Adamem. Cykl rozpocznie się od mocnego uderzenia, ponieważ w Płocku będzie mieć miejsce historyczny debiut 1/2 Ironmana, czyli 1,9 km pływania, 90 km na jazdy na rowerze oraz 21,1 km biegu. Poza tym, zawodnicy będą mieć do wyboru dwa krótsze dystanse, a na każdym z nich dodatkowo zostanie przeprowadzona rywalizacja sztafet.

Sezon triathlonowy dopiero się rozkręca. Pogoda sprzyja aktywności na świeżym powietrzu, a potencjalni uczestnicy mogą wybierać spośród licznych imprez, które w tym roku odbędą się w wielu różnych miejscach kraju. Triathlon jako jeden z nielicznych sportów rozwija wszystkie partie mięśni i pozwala równomiernie rozkładać wysiłek. Zaliczany jest również do najmniej kontuzjogennych dyscyplin, dlatego dla biegaczy znudzonych monotonnym treningiem może stanowić idealną alternatywę.