Niesforny maluch – jak nauczyć dziecko przestrzegania zasad?

Wyróżniony Niesforny maluch – jak nauczyć dziecko przestrzegania zasad?

Młodzi rodzice, których maluch jeszcze nie potrafi dobrze chodzić, ale już zaczyna przejawiać pierwsze próby podkreślania swojej odrębności, patrzą na nieco starsze, kilkuletnie dzieci i nie mogą się doczekać, kiedy ich potomek będzie „taki grzeczny i usłuchany”. Ale czy wystarczy tylko czekać, aby dziecko samo „wyrosło” z pewnych zachowań, które niekoniecznie są przez rodziców pożądane?

 

Nie popadaj w skrajności

Trudno jest wymagać od roczniaka, czy nawet dwuletniego dziecka, pełnej karności. Jedni rodzice, co najmniej do drugiego, a nawet trzeciego roku życia malucha, pozwalają mu niemal na wszystko, bo wychodzą z założenia, że to przecież tylko dziecko, powinno poznawać świat, doświadczać wszystkiego, a i tak pociecha jest za mała na to, by cokolwiek tłumaczyć. Dopiero, gdy dziecko, pomimo tego, że małe, staje się wprost nie do opanowania, zaczynają dostrzegać swój błąd i beztroskę. Sytuacje tego typu mają miejsce szczególnie przy pierwszym dziecku.

Inni rodzice z kolei, nauczeni doświadczeniem swoim własnym, bądź osób z najbliższego otoczenia, stawiają na niesamowity rygor, tłumiąc w ten sposób już w zarodku wszelkie przejawy „buntu”, nieposłuszeństwa i niestety - tym samym pewnej niezależności dziecka.

Jeśli chcesz z jednej strony przyswoić maluchowi podstawowe zasady i nauczyć go ich przestrzegania, a z drugiej strony pragniesz, aby wyrastał na niezależnego, świadomego siebie i swojej odrębności człowieka, nie popadaj w skrajności. Dlaczego? Śpieszymy z odpowiedzią!

Tak źle i tak niedobrze

Zarówno pozwalanie dziecku na wszystko, jak i zabranianie wszystkiego, to źle rokujące na przyszłość potomka „metody” wychowania. W pierwszej z wymienionych sytuacji, dziecko wcale nie będzie szczęśliwe z tego powodu, że może wszystko. Nic bardziej mylnego! Będzie zagubione. Każdy człowiek musi mieć jasno postawione granice i zasady, których trzeba przestrzegać.

Owe zasady to pewnego rodzaju drogowskazy ustawione w stronę prawidłowego rozwoju emocjonalnego i społecznego. Dziecko także powinno już od najmłodszych lat umieć odróżnić dobro od zła, wiedzieć, że za dobre zachowanie zostanie pochwalone lub też nagrodzone w inny sposób, a za złe zachowanie musi ponieść konsekwencje.

Czy nie lepiej zatem postawić na pełen rygor? Nie. Nie lepiej, bowiem tutaj sytuacja odwraca się przesadnie w drugą stronę. Dziecko nie będzie szczęśliwym człowiekiem, ponieważ będzie zastraszone, wycofane, nie będzie potrafiło (bo będzie się bało!) właściwie wyrażać swoich uczuć, zaznaczać swojej odrębności. Nie nauczy się niezależności.

Kiedy wprowadzać zasady?

Szybciej niż myślisz. Jeśli sądzisz, że swoje uznanie czy też dezaprobatę możesz wyrażać tylko i wyłącznie słowami, i do tego mówiąc do dziecka, które już w pełni potrafi się z Tobą komunikować, jesteś w błędzie.

Przede wszystkim, musisz uświadomić sobie, że szczególnie pierwszy rok życia dziecka to rok jego wyjątkowo intensywnej obserwacji. Początkowo tylko podąża za Tobą wzrokiem, odwraca się w stronę, z której dobiega Twój głos. Z każdym miesiącem jego obserwacje są coraz to bardziej wnikliwe.

Pewnych zachowań i zasad uczysz go może i całkiem nieświadomie. Dziecko zaczyna naśladować Twoje gesty, mimikę, to, co robisz. Jeśli chcesz, aby dziecko ładnie jadło łyżeczką i chętnie podejmowało tę naukę, jedz przy nim. Jeśli chcesz, by jadło spokojnie, przy stole – pokaż mu, że w trakcie posiłku także siedzisz przy stole, nie wiercisz się i nie odchodzisz co minutę od talerza.

Pamiętaj, że maleńkie dziecko również może przestrzegać zasad i będzie to robić, jeśli będziesz je właściwie wprowadzać i przede wszystkim będziesz konsekwentna. To Ty jesteś odpowiedzialna za to, by pilnować dobowego rytmu malucha – pór posiłków, kąpieli, snu.

To, że maluch jeszcze nie mówi i nie chodzi, nie oznacza, że w ogóle Cię nie rozumie. Nie musisz mówić do niego pełnymi, rozbudowanymi zdaniami. Jeśli podoba Ci się jego zachowanie, wystarczy, że pochwalisz słowami „bardzo ładnie”, uśmiechniesz się serdecznie. Taki sygnał ma ogromną moc.

Kiedy zaś nie podoba Ci się zachowanie Twojego maleńkiego dziecka, być może szybciej zrozumie, że źle robi, gdy zobaczy Twoją smutną minę. Gdy pokręcisz głową lub pogrozisz palcem i powiesz „nieładnie”, a nie wtedy, gdy zalejesz go potokiem słów, z których większość słyszy pierwszy raz w życiu i nie zna ich znaczenia.

Dziecko nie słucha? To nie zawsze źle!

Powszechnie przyjęło się, że dziecko, które nie słucha poleceń rodziców, jest z automatu niewychowane, niegrzeczne i na pewno w przyszłości będą z nim problemy! Tymczasem, dziecko już w pierwszym roku swojego życia zaczyna odkrywać swoją własną odrębność. Zaczyna dostrzegać, że może na swój własny sposób powiedzieć „nie”, jeśli czegoś nie chce – nie chce jeść, pić, spać czy porzucić zabawy, która aktualnie bardzo mu się podoba.

Krzyk, karanie dziecka, usypianie czy karmienie na siłę w ogromnych nerwach to żaden środek wychowawczy. Dziecko nie tak prędko zrozumie, że jeśli ponownie nie będzie chciało zjeść, to nakarmisz je na siłę, „więc lepiej jeśli posłucha i zje dobrowolnie”. Musisz wykazać się ogromną cierpliwością, musisz słuchać swego dziecka i właściwie interpretować sygnały, jakie Ci daje.

Powinnaś spokojnie tłumaczyć i zwyczajnie zachęcać malucha do przestrzegania zasad. Im bardziej naturalnie i „bezboleśnie” zostaną one wprowadzone, im wcześniej zaczniesz je wprowadzać, tym większa szansa na to, że dziecko bez trudu je zaakceptuje i będzie uważało za coś zupełnie normalnego.

Stało się, dziecko nie słucha – co dalej?

Jeśli Twoje dziecko nie słucha, „nie czepiaj się” go, ale najpierw przeanalizuj swoje własne zachowanie. Być może gdzieś popełniłaś błąd, nieświadomie utrwaliłaś w maluchu złe nawyki i przyczyniłaś się do tego, że jest niesforny. Ale nie oceniaj się zbyt surowo – przy mniejszej czy większej ilości ciężkiej pracy naprawisz błąd i nauczysz dziecko dobrego zachowania.

Bądź konsekwentna, rozmawiaj z dzieckiem, pokazuj mu, że dobre zachowanie i przestrzeganie zasad się opłaca. Niekoniecznie poprzez nową zabawkę czy lizaka za każdym razem, gdy coś zrobi dobrze, posłucha Twojego polecenia, ale przez pochwałę, uśmiech, pogłaskanie, przytulenie. Złe nawyki, zwłaszcza gdy są już dość mocno zakorzenione, trudno jest wyeliminować, ale jest to do zrobienia – jesteś mamą, a mama potrafi wszystko!

Treść artykułu została przygotowana przez specjalistów z Enfamil.pl